Co robić, gdy uszkodzimy lakier na samochodzie?
Bez względu na to, jak starannie dbamy o nasz samochód, przynajmniej raz na jakiś czas mamy do czynienia z uszkodzeniami lakieru. Nie wolno ich zaniedbywać, mają bowiem poważny wpływ na wygląd auta i ryzyko pojawienia się korozji. Na szczęście, jeśli uszkodzenia nie są duże, wcale nie musimy szukać wsparcia ze strony lakiernika, aby się ich pozbyć.
Samodzielnie usuwamy zarysowania
Płytkie zarysowania zazwyczaj są usuwane ręcznie, choć nie możemy zapominać o tym, że realizacja tego celu jest możliwa jedynie wówczas, gdy zaopatrzmy się w odpowiednią pastę polerską. Na rynku możemy spotkać wiele tego typu rozwiązań, nie zaleca się przy tym oszczędzania na nich. Najtańsze produkty charakteryzują się tym, że pozostawiają po sobie niewielkie rysy, a te pozornie drobne uszkodzenia mogą zniweczyć cały nasz wysiłek. Powierzchnia przygotowana do polerowania powinna być wolna od zabrudzeń, samo nanoszenie pasty musi zaś odbywać się z wykorzystaniem aplikatora. W tym przypadku nagrodzona zostaje zwykle nasza cierpliwość, pasta powinna być bowiem nanoszona powolnymi, kolistymi ruchami tak, abyśmy mieli pewność, że została rozprowadzona dokładnie.
Maskujemy odpryski lakieru
Oczywiście, nie musimy wcale wkładać w tę czynność aż tak wiele wysiłku, rozwiązaniem alternatywnym okazuje się bowiem polerka mechaniczna. Warto w nią zainwestować już choćby dlatego, że nie należy ona do rozwiązań przesadnie drogich. Jeśli naszym problemem są odpryski lakieru, musimy zaopatrzyć się w tak zwany lakier zaprawkowy, dopasowany pod kolor samochodu. Jeszcze przed jego aplikacją warto nie tylko wyczyścić, ale i odtłuścić miejsce, które zostało uszkodzone. Kropla lakieru może zostać nałożona zarówno z wykorzystaniem pędzelka, jak i wykałaczki. Oczywiście, może zdarzyć się i tak, że choć odprysk jest niewielkich rozmiarów, sięga głęboko. Jeśli dotyka on blachy samochodu, w pierwszej kolejności czeka nas aplikacja podkładu. Ten jest szczególnie ważny dlatego, że może skutecznie usuwać rdzę, której tak często obawiają się kierowcy. Samodzielnie można też maskować bardziej rozległe otarcia, choć w tym przypadku najlepszym rozwiązaniem jest lakier w aerozolu.